Dwutygodniowe zimowe ferie niestety dobiegły końca. Dla dzieci z gminy Moszczenica był to czas dobrej zabawy, wielu atrakcyjnych wyjazdów oraz ciekawych doświadczeń. Gminny Ośrodek Kultury i Sportu, dzięki wsparciu finansowemu Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, zadbał o to, aby tak wypełnić harmonogram zajęć, żeby dzieci ani przez moment się nie nudziły. Nasi podopieczni zwiedzili: Muzeum Górnictwa Rud Żelaza i Muzeum Częstochowskie, w którym podziwiali m.in. wystawę misternie wykonanych szopek krakowskich, a następnie na warsztatach sami mogli spróbować trudnej sztuki ich zdobienia. W Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie najmłodsi poznali historię sportu od starożytności po czasy współczesne, a w Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach dowiedzieli się, jakimi zabawkami bawili się ich rodzice i dziadkowie, gdy byli mali. W Manufakturze Karmelu dzieci przekonały się, jak w magiczny sposób, bez użycia maszyn, powstają lizaki i cukierki. W drogę powrotną wszyscy zabrali ze sobą własnoręcznie zrobione lizaki i słodkie wspomnienia.Następnego dnia, w łódzkim Experymentarium dzieciaki podczas zwiedzania interaktywnej wystawy, rozwiązywały zagadki Einsteina. Oprócz kreatywnych zajęć, wybraliśmy się również do Areny Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim, na kręgielnię, basen oraz do kina. Wiele frajdy sprawiła najmłodszym zabawa na dmuchańcach rozstawionych w moszczenickiej hali sportowej i własnoręczne przygotowywanie pizzy, dzięki uprzejmości pana Michała Ruszkiewicza, właściciela zaprzyjaźnionej pizzerii ROCCO. W ciągu dwutygodniowej akcji pn. „Bezpieczne ferie z GOKiS 2020 – wolne od używek i nałogów” w zajęciach wzięło udział blisko 500 dzieci i młodzieży z terenu gminy Moszczenica.Dyrekcja Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu składa podziękowanie paniom: Annie Jaros i Marii Bylince, za zaangażowanie i nieodpłatną pomoc przy realizacji naszego projektu.Pomysłodawcą wycieczek był pan Włodzimierz Kaźmierczak – kierownik administracyjny, a uczestnikami ferii opiekowały się przemiłe panie z GOKiS: Bożena Kącka, Kamila Sitek i Anna Kowalczyk.bk/jk